wisznuizm.pl

Ramalila – od Wisznu ku Krysznie

sbvt20110017

Święci mówią nam, że Rama i Kryszna to ta sama osoba. Jednak, podczas gdy Ramaczandra był najbardziej moralny, Kryszna pod pewnymi względami wydawał się być oszustem. Jak jednak Bóg może oszukiwać innych, gdy inni są jedynie aspektami jego samego? Musimy rozważyć pozorną niemoralność Kryszny w świetle faktu, iż jest on dokładnie tym samym Ramaczandrą – uosobieniem doskonałego, moralnego charakteru. Musimy spróbować zrozumieć znaczenie lili, boskiej zabawy. Bóg może wyglądać na niemoralnego bądź moralnego, a jednak wszystko, co robi, jest absolutnie dobre. Z drugiej strony, sfera moralności nie jest absolutna: czyn, który na pierwszy rzut oka jest niemoralny w jednym przypadku, w drugim może takim nie być.  Moralność jest środkiem powstrzymywania zła eksploatacji, które powstaje z przywiązania do materii. Jeśli jednak ktoś nie ma takiego przywiązania, jaką zajmuje pozycję? Czy prawo moralne obowiązuje taką duszę? Z pewnością nie. Taka jest pozycja Kryszny, jak i Ramy.

Podczas gdy ramalila kładzie nacisk na moralność z ważnych powodów, krysznalila odpowiednio podkreśla możliwość życia poza zasięgiem moralności. Choć bycie moralnym jest ważne, istotna jest również wiedza o tym, że życie w tej cnocie samo w sobie nie stanowi zenitu dążeń duchowych oraz że pozorna niemoralność Kryszny to faktycznie coś zupełnie innego. Czajtanja Mahaprabhu był doskonałym sannjasinem, etycznym do n-tej potęgi, a mimo to stale medytował o pozornie niemoralnych romansach Kryszny i gopi z Wradży. Czyniąc tak, sam nigdy nie miał związków pozamałżeńskich. Co więcej, przejawiał moralność Ramy, zarówno jako doskonały mąż, jak i doskonały sannjasin później.

Podobnie jak krysznalila, ramalila również jest się ponad moralnością.  To lila moralności, lecz bardziej – odpowiedzialnej miłości. Rama jest marjadapuruszą, doskonale dharmicznym (moralnym) ukochanym. Taką postawę przejmuje od Balaramy, który jest marjadapuruszą w życiu Kryszny oraz jego bezpośrednią emanacją, z której pojawiają się wszystkie pozostałe emanacje i awatary. Balarama jest jednym z guru Kryszny. Na żądanie watsaljabhakti Jaśiody stara się pilnować, by ten zachowywał się właściwie. Mimo to, nie przeszkadza Krysznie w randkach parakija z Radhą, podkreślając ich święty, daleki od niestosowności, charakter. Sam jednak nie jest bezpośrednio zaangażowany w parakijarasę Kryszny, zaś jego lila z jego gopi jest lilą marjady. U księcia Ramaczandry znajdujemy marjadę w skrajnej postaci, w ślubie posiadania tylko jednej żony – eka patni vrata – gdy w owym czasie wśród monarchów powszechne było posiadanie haremów. Ramaczandra stanowi całość marjady Balaramy, podczas gdy pozostałe jego cechy nie są w nim w pełni obecne.

Ponad marjadą znajduje się miłość Ramy do jego wielbicieli oraz ich miłość do niego, która, choć ubrana w postać moralnej poprawności, jasno płonie w rasanandzie (duchowym zachwycie estetycznym) pod jej powierzchnią.  Najbardziej wzruszająca jest sakhjarasa Lakszmany z Ramą. Mimo iż większą część rozrywek Ramy zajmuje poszukiwanie Sity, to właśnie sakhja Lakszmany, a tym bardziej dasja Hanumana, wyróżniają się w nich najbardziej. Ich wspierające role – a zwłaszcza dasja Hanumana – są najbardziej frapujące. Walmiki rozwija je w piękny sposób. Wejście do ramalili znajduje się w dasjabhakti, a zatem dla wszystkich duchowo praktycznych celów Hanuman jest najważniejszą postacią Ramajany. Właśnie to znajdujemy w sercu rysziego Walmikiego, to urzeczywistnił on dzięki łasce imienia Ramy.

Choć piękna wewnętrzna miłość pomiędzy Ramą a jego bhaktami jest sednem ramalili, nie może osiągnąć w niej swego szczytu. Gdy Ramacandra przechodził przez las Dandakaranja, medytujący mędrcy, którzy tam mieszkali, zapragnęli zostać jego wielbicielami w nastroju transcendentalnego erotyzmu. Jednakże Ramaczandra poinformował ich, że w tej inkarnacji nie jest w stanie spełnić ich pragnienia, ponieważ podjął ślub jednożeństwa. Następnie dodał, że mogą osiągnąć ten stan oddania w związku z jego formą Kryszny.

Jeśli chodzi o przyjaźń, w ramalili odkrywamy, że sakhja Lakszmany nie może osiągnąć pełni rozkwitu, ponieważ jest on młodszym bratem Ramy, przez co relacji tej brakuje równości, która dla sakhjarasy ma kluczowe znaczenie. Czcigodny Krysznadasa Kawiradża pisze dlatego, że Lakszmana ślubował nigdy nie narodzić się jako młodszy brat. Skutkiem tego, jako Balarama w krysznalili, jest starszym bratem Ramanudży – Kryszny. Różnica wieku jest na tyle duża, że może on czasem przyjmować rolę osoby starszej, ale faktyczna różnica wieku jest nieistotna, do tego stopnia, że obaj – Balarama i Kryszna – są naprawdę równi sobie w przyjaźni, poza formalnościami. Doprawdy, pomimo obecności aspektów dasja i watsalja w miłości Balaramy do Kryszny, to właśnie on jest najlepszym przyjacielem Kryszny. Oto przykład bóstwa miłości braterskiej. Ponieważ nadzoruje on watsalję, sakhję i dasję, odnajdujemy w nim ślad miłości rodzicielskiej oraz tej w nastroju służenia, ale to właśnie jego sakhja się wyróżnia. W krysznalili ma on pełnię wolności – wiśrambha, pranaja – podczas gdy jako Lakszmana w ramalili musi zgadzać się czasem z trudnymi do zaakceptowania, stanowczymi poleceniami Ramaczandry. Zatem jeśli nasze serce wzywa dosakhji lub, tym bardziej, do madhurjarasy, musimy udać się do krysznalili i to poprzez Śri Czajtanję i Nitjanandę.

Ramalila, mówiąc o możliwości sakhji, watsalji oraz madhurji, wynosi nas poza Wajkunthę, mimo iż sama nie daje nam do tego sposobności. W ten sposób pośrednio wskazuje na krysznalilę, podczas gdy bezpośrednio oferuje nam możliwość dasjabhakti Hanumana dla ludzkiego majestatu Ramy. Różni się od Wajkunthy Narajany, gdzie istnieje perspektywa dasjabhakti dla majestatycznego czterorękiego Boga. Tutaj znajdujemy dasję i jedynie niewielką odrobinę sakhji – gaurawasakhję, przyjaźń pełną szacunku i czci – i ani śladu prawdziwej przyjaźni, miłości rodzicielskiej czy romantycznej. Przedsmak tych możliwości pojawia się w ramalili, której obowiązkowość odnajdujemy u Śri Czajtanji, mimo iż jest on pochłonięty smakowaniem i rozdawaniem miłości tego wielkiego oszusta – Gopidżanawallabhy.

źródło: swamitripurari.pl

(wyświetleń: 431)